Podczas targów Moto Show w Krakowie mogliśmy po raz pierwszy zobaczyc Hydrocar Premier, czyli polski samochód wodorowy. Silniki spalinowe nie tak szybko wyjdą z mody, ale można uznać to za początki polskiej rewolucji motoryzacyjnej.
Nad skonstruowaniem tego kabrioletu pracowali inżynierowie z firmy Riot Technologies oraz 23 osoby z Wojskowej Akademii Techniczne i Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Stworzenie modelu nie zajęło dużo czasu, bo zaledwie 6 miesięcy. Bezpośrednio przy każdym z kół jest silnik elektryczny. Jeśli chodzi o moc jest to 270KM, ale osiągi są nam wciąż nieznane. Motory są zasilane dwoma pakietami bardzo lekkich, wręcz ultralekkich akumulatorów. Energia dostarcza ogniwo paliwowe, zmieniające wodór na prąd. Posiada innowacyjny zbiornik wodorowy, którego technologia przechowywania jest oparta na wodorkach metali. Jest w stanie zmagazynować więcej gazu w jednostce objętości niż zwykłe zbiorniki ciśnieniowe, dzięki stanowi skupienia, który przypomina proszek.
Jak mówi Marek Polański, główny konstruktor zbiornika na wodór:
To zbiornik wypełniony metalicznym proszkiem. Można do niego zatankować trzy razy więcej wodoru niż do butli ciśnieniowej tej samej wielkości.
Najważniejsze – jak zaznacza, pisząc dla Newsweeka – kryje się jednak pod maską:
Innowacyjny zbiornik na wodór, połączony ze sprowadzonym z Niemiec ogniwem paliwowym. Przede wszystkim jednak naukowcy z Krakowa zamiast jednego silnika zamontowali ich w Premierze aż cztery – po jednym dla każdego z kół; jak w ultranowoczesnym elektrycznym prototypie Audi E-Tron. Możliwość sterowania prototypem za pomocą smartfona czy opcja ładowania akumulatorów z gniazdka elektrycznego to już tylko mniej znaczące gadżety Premiera.
Sprawdź dział >> Motoryzacja
Hydrocar Premier – zdjęcia
Samochód będzie również stworzony do tzw. jazdy autonomicznej, czyli samodzielnej. Pojazd będzie mógł konkurować z nowoczesnymi autami spalinowymi, zapewniając znacznie mniejsze koszta eksploatacji i zerową emisje spalin.
Nadwozie jest agresywnym kabrioletem, stworzonym przez polski zespół w całości z włókien węglowych. Mimo iż do produkcji nawet seryjnej weszły już samochody wodorowe takie jak Toyota czy Hyundai, jest to innowacja na skalę światową zrobiona w Polsce. Projektanci nie ujawniają, jaki może być koszt zbudowania takiego seryjnego auta.
Premiera możemy uznać jako ciekawostkę, ponieważ do tej pory projekt czeka na inwestora, a prace nad ulepszaniem samochodu wciąż trwają.
Polecamy również: