Które osoby ciągną nas na dno?
Szukanie pracy na etacie jest najczęściej wybieraną formą zarobku. Nie ukrywam, że jest najłatwiejszą formą poszukiwania jej. Zapewne wynika to z przeświadczenia o bezpieczeństwie wykonywania danego zawodu, który jest związany umową. Sprawia to wrażenie nierozerwalności stosunku pracy przynajmniej do czasu jego końca.
Artykuł napisał Adam Filipczuk, psycholog specjalizujący się w relacjach damsko-męskich.
Dlaczego praca na etacie jest tak bardzo popularna?
Społeczeństwo młodych Polaków wyrosło na gruncie przekonania o dostępności pracy. Rodzice uczyli nas, żebyśmy posiedli wiedzę w szkole, a praca znajdzie się sama. Najlepiej jest ukończyć studia wyższe, wtedy jest gwarantowane jej znalezienie. Pokolenie rodziców w ten sposób przeżyło bardzo wiele lat, wykonując jeden zawód w ramach tego samego stosunku pracy, a pracę zapewniało państwo.
Jednakże od czasu rozwinięcia kapitalizmu rynek bardzo się zmienił. Obecnie wielkimi graczami na rynku są firmy prywatne, korporacje. Za decyzję o zatrudnieniu lub nie, odpowiada już pracodawca, inaczej szef firmy. Bynajmniej nie jest to też regulowane prawnie w taki sposób, że taki pracodawca miałby obowiązek zatrzymania pracownika na długie lata. Niestety wystarczą zachwiania finansowe w firmie, by stosunek pracy rozwiązać.
Dlatego niektórzy młodzi ludzie postanawiają założyć własną firmę, start-up lub inną formę biznesu. Taka decyzja wymaga poniekąd odwagi. Być może nie mają świadomości, że czekają ich wyzwania związane z rozwojem osobistym, który jest wymagany do rozwijania swojej marki. Trzeba mieć też świadomość reakcji otoczenia na swoje działania. Które osoby ciągną nas na dno?
Osobiście dzielę otoczenie na trzy grupy ludzi, którzy ciągną nas w dół
Pierwsza grupa osób, to najczęściej rodzina, małżonka, małżonek czy rodzice, nierzadko rodzeństwo
Grupa najbliższych osób, które pod pretekstem dbania o Twoje interesy życzy Ci jak najlepiej, czyli żebyś znalazł pracę na etacie. Niestety, zrozumienie Twojej sytuacji i tego co czujesz, raczej nie wchodzi w grę. Które osoby ciągną nas na dno?
Przebywanie w tym otoczeniu jest najtrudniejsze, ponieważ wymaga wielkiej determinacji i przeciwstawienia się rodzinie. Wymaga podejmowania działań i nierzadko udowadniania, że ma się rację w podejmowanych decyzjach. Podświadomie czyha się na Twój upadek, żeby Ci udowodnić brak sensu w tym, co robisz. Które osoby ciągną nas na dno?
Takie myślenie wypływa właśnie z przekonania o słuszności nauki, którą wpoili w nas rodzice. Wypływa też z braku wiedzy o zmieniającym się rynku pracy i tego, jakie posiadasz pokłady umiejętności. Posiadane umiejętności nie zawsze da się wykorzystać w pracy na etacie, a nawet jeśli tak, to pracodawca nie musi chcieć ich wykorzystać w swojej firmie. Jest to o tyle trudna sytuacja, ponieważ emocje związane z relacjami z rodziną są bardzo silne. Tego otoczenia też nie chce się zmieniać. Rodzina to najbliżsi Ci ludzie, którzy mimo wszystko obdarzyli Cię miłością i gdzieś tam próbują pokazać, że im na Tobie zależy. Jest jednak dobra wiadomość w tej sprawie. Jeżeli potrafisz iść do przodu pomimo tego, co mówi Ci rodzina, oznacza, że masz pokłady energii, które pozwolą Ci zajść tak daleko jak chcesz. Emocje są najtrudniejsze do opanowania. Często są związane i uzależnione od bliskich. Uwolnienie się od tego rodzaju związania z rodziną powoduje uwolnienie pokładów energii do działania.
Druga grupa ludzi to Przyjaciele i osoby, które najlepiej znasz Które osoby ciągną nas na dno?
Od nich niestety również ciężko się odseparować. Fizycznie bardzo Ci na nich zależy, ale emocjonalnie jesteś w stanie sobie poradzić. Tutaj też zależy od stopnia wiedzy osób, którym na Tobie zależy. Można powiedzieć, że część z nich będzie Cię wspierała, a część możesz stracić, zwyczajnie z powodu zmiany środowiska na biznesowe. Brak utrzymywanych relacji z przyjaciółmi wywoła pewne reakcje u tych, którym na Tobie najbardziej zależy. Są one dwojakie, pierwsze to zrozumienie, że masz coraz mniej czasu i zaakceptowanie Ciebie jako nowego człowieka. Druga reakcja to nic innego jak zostawienie Ciebie, ale czy przyjaciół nie poznaje się w biedzie? Bieda nie musi być biedą finansową.
>> Sprawdź dział Samorozwój
Trzecia grupa to ludzie z dalszego otoczenia Które osoby ciągną nas na dno?
Tutaj masz najłatwiejsze rozwiązanie. Ponieważ zależy Ci na biznesie, który wykonujesz, to najzwyczajniej w świecie zmienisz to środowisko na takie, które będzie Cię podnosiło i dodawało skrzydeł. To otoczenie zostanie wymienione jak koła w samochodzie na zimę, albo stary płyn do spryskiwaczy na nowy. Samochód, żeby dobrze funkcjonował, musi być doglądany. Tak samo Ty też potrzebujesz paliwa do działania.
Tak się składa, że środowisko jest największym czynnikiem, z którym musimy się zderzyć, kiedy podejmiemy decyzję o swoim biznesie. Człowiek jest istotą społeczną od małego dziecka. Jeśli by zostawić dziecko samo, podawać mu tylko jeść, pić, przewijać go bez okazywania uczuć, to takie niemowlę umrze.
Trzeba być jednak świadomym tego, że osoby w Twoim otoczeniu często patrzą na Ciebie przez pryzmat swoich doświadczeń. Kluczem do przeciwstawienia się ściągania nas w dół jest to, że warto pamiętać o tym iż jesteśmy innymi, odrębnymi jednostkami. Jednostkami, które mają prawo zachować się inaczej, działać inaczej i myśleć inaczej. Twoje zmiany i podejmowanie działań jest pewnym czynnikiem wywołującym dyskomfort u otoczenia w tym, co jest im już znane. Swoim zachowaniem powodujesz to, co nieznane dla nich. Ty się zaczynasz zmieniać, a jednocześnie wprowadzasz nowe rzeczy do ich życia. Aby sobie z tym poradzić należy podjąć próbę zrozumienia tego, co inni czują. Jeśli to zrobisz, będzie Ci łatwiej iść do przodu, ponieważ znasz już motywy działań innych osób. Relacje w społeczeństwie to nic innego jak gra. Toczone są w tych relacjach gry, które mają za zadanie przekonać, czy zmanipulować inną osobą, przeciągnąć ją na swoją stronę. Dzieje się tak dlatego, że brak spojrzenia z perspektywy trzeciej osoby powoduje to, że ma się wrażenie o nieomylności podsuwania porady w myśl zasady:
„Jeśli mi jest dobrze tak, jak wiem i czuję, Tobie też będzie dobrze w tym samym”
Sprawdź również:
>> Jak poderwać dziewczynę – poradnik
>> Jaki mamy sposób myślenia?